poniedziałek, 14 stycznia 2013

Jak zrozumieć niemowlaka?
 

Nawet 4- dniowe maluchy potrafią rozpoznać głos matki...
Najtrudniejszą sprawą jest jednak odczytywanie emocji, potrzeb dziecka, które nie potrafi wyrazić ich jeszcze np. za pomocą słów.
Na początku można to uczynić rozróżniając rodzaje płaczu u dziecka. Długi, przejmujący płacz występujący po wielogodzinnym spaniu oznacza, że dziecko jest głodne. Pewien rodzaj płaczu, który oznacza „chodź do mnie natychmiast” – każda mama odróżni nawet, gdy jest w innym pokoju. Jest też cichszy, mniej przejmujący płacz, który mówi – „jest mi trochę niewygodnie, weź mnie na ręce”.

Starsze niemowlę (już trzy i czteromiesięczne) zaczyna się komunikować w inny sposób. Zaczyna interesować się otaczającym go światem, często potrafi już pełzać. Obserwując zachowanie dziecka można dostrzec gesty, poprzez które dziecko pokazuje swoje uczucia - wyciąga rączkę po przedmiot, który go ciekawi, często macha rączkami, pokazuje radość, kiedy pochyla się nad nim mama, odsuwa zabawki, które go mniej interesują. Podobnie jest z dziecięcymi zmartwieniami – smutna buzia, usta-podkówka – widać, że dziecko jest smutne. Najczęściej reaguje płaczem, marudzi, jest przygnębione. .Maluch w głośny protest i bunt potrafi włożyć dożo energii. Wrzeszczy i cały się napina. Rodzice szybko rozpoznają, kiedy dziecko się boi. Strach powoduje, że dziecko może zacząć głośno płakać albo przeciwnie – może być bardzo ciche. Najczęściej kurczowo wczepia się w mamę lub tatę.

Warto zajrzeć też do książki "Zrozumieć niemowlę". W książce tej Desmond Morris( rozprawia się z głęboko zakorzenionymi przesądami i uprzedzeniami dorosłych, dotyczących zachowań i reakcji niemowlęcia na otaczający świat. Łącząc wiedzę zoologa z umiejętnościami psychologa, autor daje nam poznać najfantastyczniejszą ze wszystkich istniejących na Ziemi form życia - ludzkie niemowlę, jego prawdziwą naturę. 
                                     
                                           


A także do pozycji napisanej przez dyplomowaną pielęgniarkę i położną Hogg Tracy i Blau Melinda pt. "Język niemowląt". Autorka przekonuje czytelników, że reakcje noworodków są przejrzyste i zrozumiałe oraz adekwatne do bodźców, jakie dziecko otrzymuje
                                             
                                              



 źródła: http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/92/jezyk-niemowlaka/jak-komunikuje-sie-niemowle/2;     http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=12541; http://eureka.sklep.pl/towar.686.jezyk.niemowlat.html
Rysunki- czy naprawdę coś znaczą?

                         

Arteterapia- sposób intepretowania zachowań dziecka, a także jego prac plastycznych jako formę wyrazu. Można wyróżnić analizę treściową-  uchwycenie specyfiki treści (dzięki czemu można zorientować się co powoduje w dziecku lęk), analia formalna- kolorystyka, dynamika, ekspresja, staranność.
Istnieją znaki i elementy charakterystyczne dla prac plastycznych dziecka, które służyć mogą pomocą w interpretacji tych wypowiedzi.

  1. Kolory preferowane przez dziecko
    1. Szary, różne odcienie szarości - lęk, niepokój, niepewność.
    2. Czarny - poczucie zagrożenia, tłumiona agresja.
    3. Jasne, czyste barwy - pogoda, poczucie bezpieczeństwa. 
    4. Dominujące plamy czerwieni, oranżu, żółci - wysoki poziom agresji, niepokój.
    5. Jasne, ledwo widoczne kolory - próba ukrycia swych prawdziwych przeżyć.
    6. Ciemne kolory - oznaka depresji. 
  2. Sposób rysowania - cechy graficzne
    1. Silne, mocne, gwałtowne linie - ekstrawertyzm, pewność siebie, nadpobudliwość ruchowa.
    2. Słabe, drżące, ledwo widoczne, niewyraźne linie - introwertyzm, poczucie niepewności, nieśmiałość, lęk, zahamowanie.
    3. Zarysowanie wcześniej stworzonego rysunku - poczucie niskiej wartości, brak pewności siebie, tendencje depresyjne.
    4. Niski poziom staranności - silne napięcia psychiczne.
    5. Wysoki poziom staranności - dobre przystawanie, wielostronny rozwój.
  3. Powtarzające się znaki emocjonalne
    1. Ziemia, silnie zaznaczone podłoże - potrzeba oparcia, poczucie zagrożenia.
    2. Dom, nieproporcjonalnie duży - konflikt w rodzinie, brak poczucia bezpieczeństwa w domu rodzinnym.
    3. Wiatr - niepokój, potrzeba stałości otoczenia.
    4. Nawracające elementy, często geometryczne - stany lękowe.
  4. Usytuowanie elementu najistotniejszego w wykonywanej pracy (cechy te dotyczą przede wszystkim postaci ludzkiej)
    1. Centralne - spokój wewnętrzny, poczucie bezpieczeństwa.
    2. Górne, powyżej środka - tendencje ucieczkowe, izolacyjne.
    3. Dolne, poniżej środka - tendencje depresyjne, poczucie zagrożenia.
  5. Postać ludzka
    1. Bardzo mała - introwertyzm, nieprzystosowanie społeczne.
    2. Bardzo duża - ekspansywność, nadmierna aspiracja.
    3. Zaczernianie pustych pól - niepokój; twarzy - poważnie zaburzony, negatywny wizerunku siebie; rąk - przejaw agresji.
    4. Brak dłoni - zakłopotanie, poczucie nieprzystosowania.
    5. Brak rąk - poczucie winy z powodu odczuwanej wrogości lub seksualności, nieprzystosowanie, bezradność; założone na piersiach - wrogość, podejrzliwość; trzymane za plecami - niechęć do kontaktów interpersonalnych; zawieszone ramiona - brak przystosowania.
    6. Wyszczerzone zęby - agresywność słowna, niedojrzałość.
    7. Bliskie osoby (rodzina) stojące daleko od siebie, niedotykające się - konflikt rodzinny, osłabione więzi w rodzinie.
 

źródła:  http://www.sp15.tarnow.pl/pliki/ref9.htm

Czy naprawdę tak bardzo się różnimy???

  

Mark Gungor jest pastorem, mówcą motywacyjnym.Ma dwójkę dorosłych dzieci, mieszka wraz z żoną w Green Bay, Wisconsin. 
Prowadzi on seminaria małżeńskie, które cieszą się ogromnym powodzeniem. W filmiku pokazanym wyżej tłumaczy na czym polegają różnice w działaniu mózgu kobiecego i męskiego. Jego komediowe podejście sprawia, że ludzie podchodzą do tego z wielkim entuzjazmem:)
Wystąpienie Marka Gungora podkreśla, że mózg ma swoją płeć. Różni się budową, sposobem przetwarzania informacji, dlatego często tak różnie są zachowania przedstawicieli odmiennych płci.

źrodła:http://www.laughyourway.com/about/mark-gungor/
 

Fobia- niejedno ma imię...

Większość z nas potrafi rozróżnić podstawowe fobie z jakimi stykają się ludzie np. arachnofobia, o której pisałam w poprzednim poście, agorafobia- lęk przed przebywaniem w miejscach publicznych, klaustrofobia- lęk przed przebywaniem w zamkniętych, małych pomieszczeniach, hemofobia- przed widokiem krwi, jak też nyktofobia- lęk przed ciemnością...większość z nich kojarzymy chociażby po nazwie jak arachnofobia od arachnea- pajęczak, agorafobia od agory- rynek w starożytnej Grecji, centrum wokół którego toczyło się życie publiczne.

Oprócz tych podstawowych istnieje mnóstwo lęków, o których nie mamy pojęcia, a które dotykają ludzi wokół nas... jedne z nich mogą wydawać się nam śmieszne, ale pamiętajmy o tym, że utrudniają życie niejednemu.

detrimenofobia -lęk przed skorzystaniem z toalety w obcym domu                                                                                            deversorafobia – strach przed hotelami                           diverufobia – obawa przed przyznaniem się do powiedzenia prawdy                                                                                     phobophobia - lęk przed lękiem                                        uxorfobia – lęk przed własną żoną                                                 deditofobia – obawa, że się od czegoś uzależnimy discipulofobia – irracjonalny lęk przed uczniami i studentami
malcantofobia - chorobliwa niechęć do śpiewania  
manepostofobia – lęk, że po pijanemu popełni się coś strasznego
vencelerfobia – obawa przed tym, że np. na umówione spotkanie przyjdzie się zbyt wcześnie                                                    
primaforifobia – lęk przed wychodzeniem z pracy jako pierwszy
Hippopotomonstrosesquippedaliophobia - lęk przed długimi słowami                                                                                    Cacophobia- lęk przed brzydotą                                           
exuerfobia - lęk przed rozebraniem się                          
versufobia – strach przed rachunkami                               
invimedicofobia – lęk przed wizyta lekarską
i wiele wiele innych lęków, ktore dziwią, intrygują a także przerażają... 
                

źródła: psychologia.net; urodaizdrowie.pl

 



niedziela, 13 stycznia 2013

Jak pokonać pajęczy strach?

Arachnea - rząd pajęczkaów. Znanych jest do dziś ponad 21 000 gatunków i ciągle odkrywane są nowe. Ciało pająków podzielone jest na dwie części głowotułw i odwłok, które połączone są bardzo cienkim łącznikiem tzw. stylikiem- czyli przekszałconym segmentem odwłoka. Posiadają 6 par odnóży w tym 4 kroczne. Oddychają płucotchawkami lub tchawkami. Pająki przechodzą rozwój prosty, swoje jaja składają w kokonach. Większość nie opiekuje się potomstwem, ale są wyjątki np. tarantula. Są one drapieżnikami, także z małym wyjątkiem... pająk Bagheera kiplingi zamieszkujący Amerykę Środkową (obszar od Meksyku po Kostarykę) stosuje głównie dietę roślinną.

Pomimo iż niemalże wszystkie pająki są jadowite, to jedynie 3 % jest groźnych dla człowieka. Możnaby powiedzieć nie ma się czego bać...a jednak.

Strach przed pająkami objawia się gęsią skórką, dreszczami, paraliżem, krzykiem, omdleniami, atakami paniki. Osoby cierpiące na arachnofobie nie potrafią zbliżyć się do pająka, nawet na niego patrzeć, tymbardziej dotknąć. Ich mózg "karze" się wycofać.

Powodów tego lęku można upatrywać w dzieciństwie. Taka osoba mogła być straszona pająkami, bądź miała bliskie spotkanie z nimi wbrew swojej woli.

Jak z tym walczyć?... 

Od pewnego czasu podejmuje się arachnofobię jako osobny przypadek kliniczny i podejmuje indywidualne kroki terapii przygotowywanej dla osób cierpiących na lęki o różnym stopniu nasilenia. Przede wszystkim pacjentom zaleca się poznanie i oswojenie własnego lęku przez uświadomienie sobie jego źródeł. Ważne jest, żeby pacjencie poznali źródło swojego strachu i zapoznali się ze wszystkimi jego elementami. Kluczowymi momentami terapii są zdjęcia i filmy, na których pająki nie są przedstawiane jako zabójcy czający się w szafie czy mutanty polujące nocami na ludzi. Na samym końcu często lekarze namawiają pacjentów na bezpośredni kontakt i konfrontację z pająkiem, która ma oznaczać pełne wyleczenie i koniec ich lęków i obaw (oswojenie).

 Innym sposobem leczenia fobii jest terapia implozywna – rzucenie na głęboką wodę. Ta terapia polega na długotrwałym i intensywnym oddziaływaniu bodźców powodujących lęk. Jest to terapia z wyboru.

Ważna jest chęć walki ze swoimi lękami. One utrudniają życie, dlatego warto jest zwrócić się do kogoś o pomoc, gdy już sami swobie z tym nie radzimy.

  Źródła: psychologia.wieszjak.pl

sobota, 12 stycznia 2013

NIE POZWÓL SIĘ OKŁAMYWAĆ...

 

Jak odróżnić prawdę od kłamstwa? Jak często wierzysz komuś na słowo i ponosisz tego bolesne konsekwencje? Jak często zastanawiamy się czy kolejna wymówka przyjaciółki, chłopaka jest prawdziwa, czy może nas w tym momencie oszukują? Myślimy, że się nigdy tego nie dowiemy, a jednak... 

Jest wiele technik pozwalających stwierdzić, czy dana osoba mówi nam prawdę. 

Na wielu stronach internetowych można się spotkać z poradami jak rozpoznać kłamcę, są tam m.in. takie rady jak:

  • gdy ktoś kłamie zakrywa ręką usta

  • pociera oko

  • chwyta się za ucho

  • drapie się po szyi

  • poprawia kołnierz

Zdarza się, że w tych poradach jest wiele prawdy, ale wydaje mi się, że lepiej skupić się na książkach.

                            

Książka Gregorego Hartleya i Maryann Karinch dzielą się naukowymi metodami wykrywania fałszu. Znajdziemy tu wiele technik i porad jak stać się żywym wykrywaczem kłamstw:)

Kolejną znakomitą pozycją na temat kłamstwa jest książka autorstwa Tomasza Witkowskiego "Psychologia kłamstwa".

                     

W tej książce znajdziemy odpowiedzi na pytania:  Czym jest kłamstwo i dlaczego kłamiemy? Czy predyspozycje ku temu są wrodzone czy jest to jedna z umiejętności przystosowawczych? W jaki sposób kłamiemy i jakiego rodzaju zysk osiągamy? a także wiele innych...

W wielu filmach i serialach mamy do czynienia z ciekawymi przypadkami "kłamczuchów" np. "Kłamca Kłamca", jak również z tymi, którzy chcą dotrzeć do prawdy. Jeden serial szczególnie przyciągnął moją uwagę tj. Lie to me.

                            http://1.fwcdn.pl/po/58/77/485877/7286260.3.jpg?l=1251944989000

Serial opowiada o naukowcu behawioryście, który jest ekspertem w dziedzinie wykrywania kłamstwa. Dr Cal Lightman (Tim Roth) pomaga zarówno FBI, policji, kancelariom prawniczym, korporacjom jak i osobom prywatnym.

Oczywiście nie wszystko co w serialu jest prawdziwe... ale uważam, że jest on bardzo ciekawy i gdy przeniesiemy kilka z technik jakie stosuje Dr Lightman do świata realnego z pewnością się nie zawiedziemy i wykryjemy nie jedno kłamstwo.

 

 


czwartek, 10 stycznia 2013

EUGEN BLEULER- CZŁOWIEK WIELU POJĘĆ...

 

 Eugen Bleuler urodził się 30 Kwietnia 1857 roku w Zollikon (Szwajcaria), zmarł 15 Lipca w roku 1939. Był on lekarzem psychiatrii. Studia ukończył w roku 1881 w Zurychu. Następnie podjął pracę na Uniwersytecie Berneńskim. W latach 1898–1927 pracował jako profesor zwyczajny psychiatrii na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Zuryskiego. Po jego śmierci dzieło ojca kontynuował jego syn Manfred Bleuler. 

 Główny dorobek naukowy Eugena Bleulera stanowi opisanie w 1911 jednostki chorobowej jaką jest schizofrenia. Do psychiatrii wprowadził też pojęcie autyzmy i ambiwalencji. Krótką prezentację o nim i jego pojęciach można zobaczyć klikając w link poniżej :)

środa, 9 stycznia 2013

Czy rzeczywiście pomagamy???


Mogłoby się nam wydawać, że wielu z nas pomaga bezinteresownie, nie upatruje w tym działaniu żadnych korzyści.

Socjobiolodzy mają na ten temat inne zdanie...


 



 

 Uważają oni, że każda forma altruizmu ma charakter egocentryczny.

W socjobiologii zostały wyróżnione dwa rodzaje altruizmu:

1.Krewniaczy-> czyli jak wykazał Barash w 1977 roku częściej pomagamy osobom z nami spokrewnionym. Jest on jeszcze bardziej prawdopodobny gdy:


  • osoby są bliżej spokrewnione niż dalej

  • dany gatunek jest skupiony terytorialnie, a nie rozproszony

  • gdy istnieje duża zdolność do zróżnicowania krewnych

 

Częściej pomagamy np. rodzeństwu, rodzicom, niż dalszemu kuzynowstwu.

 

2.Odwzajemniony-> w ujęciu socjobiologicznym ten altruizm także jest kierowany egoistycznymi pobudkami.

Ta forma altruizmu pojawia się wtedy, gdy:

  • istnieje małe ryzyko dla ofiarodawcy

  • przynosi duży pożytek beneficjentowi

  • istnieje spore prawdopodobieństwo, że w przyszłości role sie odwrócą i ofiarodawca otrzyma pomoc od beneficjenta

  • ofiarodawca i beneficjent będą potrafili rozpoznać się w przyszłości


Wedłuch socjobiologów każda  forma niesienia pomocy nie świadczy o "dobrym" sercu ofiarodawcy, lecz o naszym egoiźmie.

Ale czy się z tym zgadzamy? Patrząc na wszelkiego rodzaju fundacje pomagające tym, którzy jej potrzebują, wszelkiego rodzaju akcje promujące pomoc tym najbiedniejszym, jak również te sytuacje z życia codziennego jak zaniesienie zakupów straszej sąsiadce, nadal mamy nadzieję, że pomagamy bezinteresownie, tylko dlatego, a może aż dlatego, że inni są od nas w gorszej sytuacji i tego potrzebują.

Źródła: Strelau, Jan : Psychologia poznania. Podręcznik akademicki. Tom 1. Podstawy psychologii. (2000)





poniedziałek, 7 stycznia 2013

A tale of menatl illness...



Elyn Saks jest niesamowitą osobą, która ma odwagę mówić o trudnych sprawach. Jest profesorem prawa, psychiatrii, psychologii i nauk behawioralnych. ekspertem w sprawie zdrowia psychicznego. Cierpi ona na schizofrenię, o swoich doświadczeniach z tą chorobą napisała w swojej autobiografii. W krótkim wystąpieniu opowiada o swoich przeżyciach na wyżej zamieszczonym filmiku (konferencja TED). Jej wykład był również postulatem do szerzenia współczucia wobec osób chorych psychicznie.

Walczy ona o prawa osób psychicznie chorych, podkreślając, że często pierwszych odruchem społeczeństwa jest podejmowanie dezycji za nich.

Opublikowała wiele wspaniałych prac, między innymi:
  • The Center Cannot Hold
  • Refusing Care: Forced Treatment and the Rights of the Mentally Ill
  • Interpreting Interpretation: The Limits of Hermeneutic Psychoanalysis
  • Jekyll on Trial: Multiple Personality Disorder and Criminal Law
W 2009 roku otrzymała ona nagrodę MacArthur Fellows Program (w formie stypendium).

Jej niesamowity intelekt, przebojować, ogromna wiedza o chorobach psychicznych (również ta wynikająca z autopsji) pozwala na wywołanie odzewu wśród społeczeństwa. Dzięki niej zwrócono uwagę na prawa osób chorych, zaczęto postrzegać w zupełnie inny sposób.

Źródła:
  • http://www.ted.com/talks/elyn_saks_seeing_mental_illness.html
  • http://www.ted.com/speakers/elyn_saks.html
  • http://lawweb.usc.edu/contact/contactInfo.cfm?detailID=300

 

Mrzenia senne- mniej romantycznie (opis eksperymentu)

                                

Marzenia senne- mniej romantycznie...

 

Kto i kiedy badał???

W 1977 Alan Hobson i Robert Mc Carley psychiatrzy i neurofizjologowie przeprowadzili badania nad marzeniami sennymi.
Alan Hobson
Robert Mc Carley


Geneza projektu:

Zaprzeczyli oni Freudowskiemu pojęciu na ten temat (tj. przekonanie, że sny odwierciedlają nasze nieświadome pragnienia, a także, że czuwa nad nimi tzw, cenzor)
Podstawą dla ich badań było pojawienie się wpółczesnych dowodów neurofizjologicznych (hipoteza aktywacji i syntezy). Uważali oni bowiem, że powinni  dokonać korekty teorii obecnie obowiązującej. 

Hipotezy:
  1. Sny są automatycznie wyzwalane przez procesy ficjologiczne
  2. Nie istnieje cenzor zniekształcający ich prawdziwe znaczenie
  3. Pojawiające się zniekształcenia są wynikiem są wynikiem fizjologii pracy mózgu i umysłu
  4. Podczas trwania fazy snu REM mózg wzbudza się samoistnie i generuje własne wzorce aktywności odbierane przez nas jako marzenia senne     
Jak przebiegał eksperyment?

Hobsob i Mc Carley przeprowadzili eksperyment za pomocą dwóch metod.
  • Pierwsza zastosowana przez nich metoda, polegała na przeprowadzeniu przeglądu prac bezpośrednio związanych z ich hipotezą (nawiązali oni aż do 37 prac)
  • Druga z metod polegała na badaniu snu i wzorców śnienia u zwierząt (w swoim eksperymencie wykorzystali oni koty). W tym celu Hobson i Mc Carley zastosowali różne techniki labolatoryjne, aby dokonać stymulacji lub hamowania określonych obszarów mózgu u zwierząt i rejestrowali wpływ tych działań na sen z marzeniami sennymi.
Jakie były wyniki eksperymentu?

Dwóch znakomitych psychiatrów doszło na podstawie swojego eksperymentu doszło do wniosku, że: 
  1. Część mózgu w jego pniu, odpowiedzialna za poruszanie się, jak i przetwarzanie informacji jest równie aktywna w czasie czuwania, jak i snu .Role tzw. cenzora snu pełnią procesy fizjologiczne (zablokowanie naplywu informacji docierających ze zmysłów, a takżę wyłączenie reakcji motorycznych). Paraliż senny stanowi ochronę przed wykonywaniem tego co nam się sni. 
  2. Jedyny wyjątek stanowią mięśnie i nerwy kontrolujące oczy, dlatego można zauważyć szybkie ruchy gałek ocznych np. w fazie snu REM.
  3. Mózg wkracza w fazy snu REM w regularnych, możliwych do przewidzenia odstępach, a nie w dowolnych momentach, dlatego sny nie są odbiciem naszych podświadomych pragnień.
  4. Wszystkie ssaki przechodzą przez fazy snu REM i NREM, a długość cyklu zależy od wielkości ciała (im większe narażenie na atak ze strony drapieżników, tym sen REM stanowi większą część snu).
  5. Za fazy snu REM odpowiada część mózgu zwana MOSTEM. 
  • Sztuczne blokowanie powodowała brak snu REM u kotów, przez wiele tygodni
  • Stymulacja powodowała wydłużenie i wcześniejsze występowanie tej fazy.
 Wyniki związane z syntezą- czyli to co powoduje doświadczanie przez nas snów:
  1.  Marzenia senne są zdeterminowane neurologicznie. Nie powinno się brać pod uwagę ich psychologcznego znaczenia.
  2. W czasie snu pień mózgu nie odbiera wrażeń zmysłowych- wzbudza się wewnętrznie. Jest tylko energią elektryczną, (nie posiada emocji, czy pragnień). Gdy dociera do wyższych struktur próbujemy wytworzyć spójne obrazy- sny.
  3. Interpretacja snu zachodzi na podstawie pamięci. Ze względu na przypadkowość impulsów i trudność w nadaniu im znaczenia- sny są często dziwne i tajemnicze.
  4. Po przebudzeniu uaktywniają się zmiany chemiczne odpowiedzialne za zapamiętywanie snów, jeżeli nie są wystarczająco wyraziste- zostają zapomniane. 
WNIOSKI!!!
Mimo iż każdy z nas chciałby uznać marzenia senne za romantyczne, nadać im charakter naszych osobistych pragnień, to musimy zgodzić się z teorią Hobsona i Mc Carleya, że są one wynikiem procesów fizjologicznych.
Jednakże nie traćmy nadzieji, bowiem ich badania nie rozwiały wszystkich wątpliwości i tajemnic dotyczących marzeń sennych.

Źródła: 

"40 Prac badawczych, które zmieniły oblicze psychologii.''- Roger R. Hock ( str. 75-83)
rycina 2,2 str 80